środa, 16 sierpnia 2017

0270. Kalambur *

Witam  

Na początek miła informacja.

Petunia i Katia zdobyły 100 punktów
(w takiej dokładnie kolejności) 

Z tej okazji serdecznie gratuluję i życzę wszystkiego najlepszego! Tiry wypełnione dobrym duchem czekają gotowe do wyjazdu.

 
Ciekaw jestem, co byście narysowali, gdyby Wam kazano przedstawić wyobrażenie stonogi.  
Żyje sobie takie stworzenie gdzieś, (żyje czy to tylko wymysł?), ale jak ono wygląda ... No właśnie. 
Przyznać się. Jak wyobrażacie sobie stonogę?
Wyjątkowo ciekawi albo już wiedzą jak ona wygląda, albo właśnie zaczną jej szukać tu lub tam. 

Niedawno była jaszczurka do odnalezienia na fotografii. Dzisiaj kolejne. 
Pytanie: Gdzie się tu schował gad?



Gada odnaleźli: Antykwa, Katia, Ika, vera223, Vilemo, janusmakroniusz, Aszka_, Petunia, Smerf

Kalambur * 

Ciebie oświeci
Przewiezie meble, wywiezie śmieci

Rozwiązali: Antykwa, Katia, Kai Book, Bingola, Vilemo, Aszka_, Petunia, janusmakroniusz, Smerf, Gra, birbant, Ewa, joko, humoreska
 



Do zobaczenia   (ツ)

9 komentarzy:

  1. A stonoga Proszę Pana to ma byś w butach czy boso? A jak w butach, to czy również w kapeluszu? Może z parasolem? A czy te buty, że tak się wyrażę mają być do pary? Czy godzi się w ogóle proponować stonodze parę butów? A co z pozostałymi 98 nogami?
    Jedna stonoga, a tyle pytań... :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Stonoga wpadła na pomysł nowy
    i zamówiła sobie podkowy.
    Pierwsza podkowa, druga podkowa...
    nad podkowami biedzi się kowal,
    a że stonoga ma małą stopę,
    robi podkowy pod mikroskopem.

    To jest najbardziej zdumiewające,
    że wszystkie zrobił w cztery miesiące.
    Chodzi stonoga sobie po błotku,
    na nogach w sumie ma aż sto podków,
    więc podkowami, każdy odgadnie,
    mała stonoga tupie przesadnie.
    A to przeszkadza innym, niestety.
    Najpierw zaczęły się skarżyć krety,
    sowy - że we dnie (więc dla sów nocą)
    wszystkie podkowy strasznie łomocą.
    Ale stonoga nic nie słyszała,
    bo te podkowy robiły hałas.
    Tupała co dzień tak z pełną siłą,
    aż się stonodze w końcu znudziło.
    Podkowy dała konikom polnym
    (wyrzucić szkoda - kowal był zdolny).
    A sama wpadła na pomysł nowy
    i pożyczyła dzwonek od krowy.
    Tupie od rana tu polny konik,
    a znów stonoga chodzi i dzwoni.
    A w biurach myślą ludzi tysiące:
    "Ach, jak jest cicho wiosną na łące".

    OdpowiedzUsuń
  3. A ja tak poważnie potraktowałem tekst o 100nogach. :-(
    ;-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja za to nieco mniej poważnie. Po prostu znalazłem gdzieś wierszyk w czeluściach netu i go tu przedstawiłem ... Mam nadzieję, że się o to nikt nie pogniewa. Jeśli się autor odezwie, to jeszcze mu podziękuję ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. A ja o drugim obrazku. Byłem, byliśmy, spotkaliśmy się, ponownie, czyli plan, zamierzenie z ubiegłego roku ziściło się, pogoda dopisała (na początku), potem padało, plan spotkania zrealizowaliśmy częściowo (co jest zupełnie normalne i prawidłowe), zabawiliśmy się, powspominaliśmy i ... spotykamy się za rok.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ej ej.. Ja też znalazłam gada!
    Vilemo.

    OdpowiedzUsuń
  7. Vilemo znalazła gada! Ciekawe co na to ... Ech ugryzę się w jęzor.

    OdpowiedzUsuń
  8. Myślałam sobie ostatnio o tej stonodze, i oto, jakie miałam skojarzenia: koń jaki jest- każdy widzi, stonogę- po lekturze tego wierszyka (świetny!)- każdy z łatwością sobie wyobrazi- oczywiście w pancernych bucikach :) A spróbujcie swoich znajomych poprosić, żeby zaśpiewali lambadę- niby każdy to zna, ale zaręczam, że ile odtwórców- tyle wersji :D tylko melodia się zgadza, a śmiechu jest przy tym co niemiara :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Ha ha ... Lambady nauczyłem się kiedyś na pamięć. Do tej pory jeszcze sporo pamiętam. Przychodzi kiedyś Hiszpan w odwiedziny a ja chwalę mu się, że znam hiszpański i mu tu z Lambadą wyskakuję (Nawet wiem o czym ona). Ten mi po chwili (Ten Hiszpan) Przecież to po portugalsku!

    OdpowiedzUsuń