środa, 11 września 2019

0377. Kalambur *, pantropa Wiktor LIII ***

Witam

Kalambur * 

Obok reguły
Posypiesz brokuły

Rozwiązali: janusmakroniusz, Bingola, Kai Book, Vilemo, Antykwa, Gra, Aszka_, birbant, Liya, joko, humoreska

Pantropa Wiktor LIII ***


Cytrusowy owoc 18-11-4-22-14-37-30-40-34-42
Deseczka 25-13-33-23-35-31-8-21-2-39
Zbiegł z wojska 20-5-36-16-32-28-9-24
Kant, krawędź,  38-1-27-7
Żyłka w liściu 17-29-6-12
Medyk 3-26-15-19-10-41

Zioło na uspokojenie
Prezent
Bicykl
Węglowodór z dwoma wiązaniami podwójnymi
Do widzenia (ang)
Ubita droga
Młode łosia
Samochód dostawczy z okresu PRL-u
Zamążpójście
Kanał/rzeka w Kogerveld (NL)
Nafta
Przedmiot służący w sporcie do rzucania
Ptak lub rodzaj kozackiej łodzi
1/4 kopy
Bonnie – walijska piosenkarka
Jedzenie przynęty na haczyku
Młode psa
Biblijna postać, syn Nuna
Tyłek konia
Rabarbar
Dyl – złośliwy błazen z północnych Niemiec 
Opłata na granicy
Wyżej niż adiunkt 
Przełożony klasztoru
Oznaczone i nieoznaczone, w analizie matematycznej 

Rozwiązali: 
Bingola, Kai Book, Antykwa, Gra, janusmakroniusz, Aszka_, joko, birbant

Zagadka 

Gdyby konie mówiły ...

Gdyby konie mówiły, może byśmy byli świadkami przedstawionej tu sytuacji.
Na pewnych wyścigach rasowych wierzchowców o któryś tam z kolei puchar w bliżej nieokreślonym miejscu świata spotyka się para koni.
- Witam szanownego konia
- Uszanowanie, również witam.
- Skąd pochodzisz kolego, bo ja z okolic Paryża. Tam się urodziłem i ścigałem się z najlepszymi od najmłodszych lat.
- Ja pochodzę z Australii, urodziłem się niedaleko Sydney. Cała moja rodzina od lat uczestniczy w wyścigach, więc również i ja.
- Australia, ciepło, kangury, pięknie tam ... No i chyba świętowałeś miesiąc temu? Miałeś przecież oficjalnie swoje urodziny!
- Ja? Rzeczywiście. Zdążyłem już o tym zapomnieć ...
Tu opuścimy dyskusję "szanownych koni", bo oto nasuwa się pytanie:

Czy na podstawie tego dialogu można z dużym prawdopodobieństwem graniczącym z pewnością stwierdzić, którego dnia i jakiego miesiąca te dwa konie ze sobą rozmawiały?

Odpowiedzi proszę pisać wyłącznie na priv. 

Rozwiązali: Aszka_

6 komentarzy:

  1. Krzyś ! Znów zagadka rewelacyjna !!
    Co prawda w szperacza się wcieliłam przez 3 doby, ale uffff, dałam radę.
    Powiem tylko, że tą zagadkę każdy (uparty szperacz) może rozwiązać z palcem w ... nosie :D
    Bo w sumie jest wcale nie taka trudna jak się wydaje.
    Tylko ten trop... ! Jak zwykle u Ciebie ... ;)

    Aszka_

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiedyś, jeszcze z 20 lat temu byłoby to wszystko znacznie trudniejsze. Człowiek by musiał po bibliotekach łazić, szperać, szukać ... Pamiętam jak kiedyś właśnie tak rozwiązywałem jedną z zagadek, opublikowaną w nieistniejącym już tygodniku Razem. Teraz wszystko znacznie łatwiejsze ...
      Brawo Aszka_ !

      Usuń
    2. Tak było benasku !
      Ale ja Ci powiem, że wprost uwielbiałam czytelnie – pamiętam, że głównie jakieś referaty tam majstrowałam do szkoły. Teraz, kiedy wymieniam książki w bibliotece, czasem zerknę sobie na czytelnię, która sąsiaduje z moją biblioteką i tamtejsza, fascynująca aura wraca na chwilę. Normalnie nosem ją czuję ! :D

      Aszka_

      Usuń
  2. Brawo Aszka. Na razie brakuje mi czasu ( zresztą ze wszystkim jestem do tyłu - tutaj u Bingoli i Antykwy)

    OdpowiedzUsuń
  3. Vil, janus, wiecie co? Ta zagadka o tyle cenna, że ja zielonego pojęcia nie miałam by w "ogólnie rozumianym" świecie koni taki proces miał miejsce. I podejrzewam, że znaczna część ludków o tym nie wie – kolejna ciekawostka Krzysia dla nas ...;)
    Już nie powiem ile czasu poświęciłam na szukanie :O, ale jakoś się udało.
    Powiem tylko, że warto skrupulatnie przegrzebać Net.
    Dzięki ! :*

    Aszka_

    OdpowiedzUsuń