środa, 2 stycznia 2019

341. Kalambur * konkurs filmowo-przyrodniczy

Witam!    

Kalambur * 

Obok zjadam targaj tobie
Nie odmawiaj tego sobie

Rozwiązali: Kai Book, Antykwa, Bingola, januszmakroniusz, Aszka_, birbant, Petunia, Vilemo, MasterVarflock, Gra, Ewa, Liya, humoreska, joko

O pewnym filmowym ptaku ...


 
Każdy lubi obejrzeć od czasu do czas jakiś dobry film, nie ważne polski czy zagraniczny. Należę do tych osób, która ostatnio częściej ogląda rodzime produkcje. Interesuje mnie także ornitologia. Co może mieć jedno wspólnego z drugim? W niektórych polskich filmach, szczególnie z lat siedemdziesiątych i osiemdziesiątych ubiegłego wieku, zauważyłem pewną charakterystyczną rzecz. Czasem da się usłyszeć głos pewnego ptaka. Jest nim wilga. Samiec jest pięknym, intensywnie żółtym ptakiem z czarnymi skrzydłami, samica jest mniej kolorowa. Wilga buszuje w górnych partiach drzew liściastych i częściej ją słychać niż widać. Przylatuje do Polski w maju i szybko odlatuje, bo pod koniec sierpnia lub na początku września. To ptak z tropików. Jedni znają jego głos, inni nie. Jednak po tym artykule chyba każdy będzie go rozpoznawał. Bardzo ładnie śpiewa i wielu produkcjach stanowił dźwiękowe tło do filmowych scenerii. To nic, że czasem akcja toczy się obok domu, jak tutaj w filmie Blizna. Wilgę słychać, jakby siedziała na dachu albo kilkanaście metrów od domu, co jest akurat mało prawdopodobne, bo to płochliwy ptak. Podobnie w filmie Ryś. Chociaż liście z drzew zdążyły opaść, bo mamy pewnie październik lub listopad i wilga powinna być w Afryce, tutaj donośnie słychać jej melodyjne trele. Ten ptak śpiewa w filmie Rewizja osobista, w Przygodzie Stasia, a także w Barwach ochronnych. Wilga, jak zdążyłem zauważyć, występuje w wielu polskich filmach. Czasem nie odpowiada to realiom, jakie można zaobserwować w przyrodzie. Ówczesny montażysta czy dźwiękowiec filmowy zapewne uznał, że takie piękne śpiewy będą pasować do sceny, więc je dodał, nie zastanawiając się zbytnio nad przyrodniczymi niuansami. Śmiem twierdzić, że jedna wilga z filmowego miksera zdążyła w tamtych latach "obskoczyć" sporą ilość filmów. 

No dobrze, ktoś zwróci uwagę, ale o co chodzi, bo wywód zrobił się nieco długi. No właśnie, chodzi o to, by takich filmów z wilgą w tle poszukać więcej. Najprawdopodobniej nikt jeszcze wilg w polskich filmach nie szukał. Znalazłem ich sporo, pięć z nich podałem. Pytanie jest następujące.   

Kto znajdzie w pozostałych polskich filmach głos wilgi? 
Kto pierwszy znajdzie ich najwięcej? 

Oczywiście nie każę nikomu od dziś ślęczeć całymi dniami i nocami przed komputerem czy telewizorem i ich szukać. W ogóle nic nie każę. Ot, po prostu przy okazji oglądania jakiegoś polskiego filmu proszę na to zwrócić uwagę. 
 



Zabawa jest przewidziana na tak długo, na ile wystarczy sił i możliwości, jednak dobrze by było podzielić ją na etapy. Niech tym pierwszym będzie czas do 31 lipca 2019. Nie będę się rozpisywał co kto z tego będzie miał. Pomijam także aspekt poznawczy, bo to sprawa oczywista. Uznałem za to za stosowne wprowadzić kilka zasad, by wszystko miało ręce i nogi.


1. Film powinien być produkcji polskiej powstałym w latach 1945 – 2000 i występować w bazie filmów polskich na stronie filmweb. 
2. Głos wilgi powinno być słychać wyraźnie i bez jakichkolwiek wątpliwości, tak jak w podanych przeze mnie przykładach. 
3. Aby otrzymać punkt za odnalezienie wilgi w filmie, należy podać tytuł, rok produkcji i czas w którym nasza konkursowa wilga zaczyna śpiewać. 
4. Zaliczenie danego filmu i otrzymanie punktu nastąpi wtedy, gdy taki film obejrzę i wilgę usłyszę. Dlatego dopóki tego nie zrobię i się nie upewnię, że tam faktycznie wilga śpiewa, punktu nie będzie. 
5. Nie sądzę, by ktoś sypał wspomnianymi filmami jak z rękawa, ale dla proformy załóżmy, że dziennie można zaproponować jeden film. 
Gdyby ktoś chciał posłuchać samego głosu tego ptaka, tutaj jest on ładnie przedstawiony.

31 lipca 2019 roku poinformuję, kto najwięcej wilg "upolował" i co z tego wyniknie. Ta informacja będzie także w linku na pierwszej stronie nad czatem.
Życzę owocnego polowania na głos tych pięknych ptaków.  

Link do filmów w których zostały znalezione wilgi                  :



14 komentarzy:

  1. Nie napiszę że "pojechałeś", ale to na pewno praca dla Herkulesa i nie będzie się mieścić w cyfrze 12 tak na ilość jak i "ciężar".
    Głos wilgi jest dla mnie nowością a całość wydaje się jak zderzenie z orientem -pociągający lecz zupełnie nie znany.

    OdpowiedzUsuń
  2. Toć to niewykonalne jest niemalże. Jednak można pole poszukiwań zawęzić.
    Głosu wilgi na pewno nie znajdziemy w filmach typu Terminator, czy Star Trek.
    Nie chcę tu strzelać, ale myślę, że w filmach Janosik czy Czterech Pancernych i pies,z dużą dozą prawdopodobieństwa, głos wilgi usłyszymy.

    ZiraaeL (sorry,że z gościa, ale zalogować się jakoś nie mogłem..zbyt rzadko tu jestem
    i hasła mi się zapomniało)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ZiraaeL polskie filmy , żadne tam amerykańskie czy innych krajów.

      Usuń
  3. Benasek to jest wyzwanie :-) Twoja zagadka spowodowała, że zaczęłam wsłuchiwać się w głosy ptaków w filmach. I tutaj nasuwa mi się pytanie: czy w polskich filmach częściej "spotkam" wilgę czy kukułkę? Nie będę ukrywać, że dla laika jak ja, głos kukułki jest łatwiej zidentyfikować. Generalnie fajna zagadka i myślę, że dzięki Tobie poznam wiele nowych filmów :-)
    Kai Book

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Konkurs przedni Kai Book i niesztampowy, no rewelacja po prostu ! Ja też się wkręciłam ;)
      Odnośnie wilgi, ja też laik (do tej pory na pamięć rozpoznawałam jedynie słowika, bo ci ich w bród u mnie na działce), ale i z wilgami coraz lepiej mi idzie...
      Brawo benasek ! :D

      Aszka_

      Usuń
    2. Kai Book, wydaje mi się, że wilg jest chyba więcej, ale podejrzewam, że nikt do tej pory tego nie liczył. Głos kukułki jest bardzo i znany i zbyt oklepany, za to wilga na pierwszy słuch ma piękny melodyjny śpiew i zapewne wydaje się co niektórym, że inne ptaki też tak śpiewają. Tak, śpiewają, ale inaczej. Wilgi głos jest bardzo charakterystyczny.

      Usuń
  4. Wyzwanie, pojechałeś, niemalże niewykonalne, to są dobre określenia, podzielam je. Szerzej napisałem Ci na forum, na PW, nie będę się powtarzał. Jak złapię jakąś wilgę to będzie cud.:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wyzwanie niemalże niewykonalne?
      I to napisał autor bloga o zagadkach? Nie wierzę ...

      Usuń
    2. Tak, autor bloga i autor zagadek.
      Ale to co zaproponowałeś Krzysztofie drogi to nie jest zagadka, tylko zabawa w detektywa. To zabawa zacna, ciekawa, odpowiednia dla polofilmofanów. Oglądając jakieś polskie filmy, a lubię je, nie będę przymykał uszu, i jak jakaś wilga w nich ugrzęźnie to nie omieszkam zameldować.:-)

      Usuń
  5. nie chcę nic mówić Ben, ale swoją zagadką wprowadziłeś nam kolegę Antka w stan depresji :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Do depresji to mi jeszcze daleko kolego janusie. Napisałem w moim własnym imieniu, osobistym, nie zamierzam nikogo demotywować. Niech się moda, hobby czy nałóg podsłuchiwania ptaszków na filmach szerzy. Tym bardziej że to jest zachęta do oglądania filmów polskich.
    Ja tylko, wiedząc że z podzielnością uwagi nie jest u mnie najlepiej, wiem że u mnie albo oglądanie filmu, albo wsłuchiwanie sie w dźwięki czyli tło filmu. I to by było na tyle janusie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kurna Antek bierzma się do roboty. Już nie jesteśmy w ogonie peletonu - jesteśmy jego maruderami. (Widziałeś jak poszły Kobitki?)

      Usuń
  7. Pełen uznania jestem szanowne Kobitki za Wasze osiągi.
    Sam jednak janusie marne szanse widzę na dołączenie choćby do ogona peletonu. Chyba do bidonu nalałem nie to co należało, wypiłem wszystko i nic, pary na dojście brak.;-)

    OdpowiedzUsuń